Zacząłem z pięciofuntowym, pozbawionym skóry brzuchem.

Nasmarowałem całość moją przyprawą/kuracją i szczelnie owinąłem (3 razy) plastikowym opakowaniem na żywność.

Następnie wstawiłam do lodówki na 5 dni.

Dokładnie wypłukałem, osuszyłem i ponownie włożyłem do lodówki na 24 godziny.

Następnie posypałem go grubym pieprzem i włożyłem do wędzarni.

Używając Bisquettes z drewna olchowego, ustawiłem temperaturę na 100°C/200°F paliło się przez 4 godziny. Po 2 godzinach wytarłem cały brzuch czystym, naturalnym miodem i zwróciłem go wędzarni. Wędzarnia wyłączyła się automatycznie, ale zostawiłem ją w wędzarni na noc. Następnego ranka pokroiłem go i usmażyłem najsmaczniejszy boczek, jaki kiedykolwiek jadłem.