Pierwsze wspomnienie to luksusowy burger u mamy przy E4 w drodze do Arlandy, gdzie można było zamówić hamburgera m.in. z rosyjskim kawiorem. Nie wiem, czy zamawiano to bardzo często, prawdopodobnie nie. Ja sam zawsze tylko na niego zerkałem, lekko zszokowany jego ceną. Kiedy byłem nastolatkiem, moja kieszeń była zdecydowanie zbyt pusta i gdy pierwszy raz spróbowałbym prawdziwego kawioru, na pewno nie byłby to hamburger w ulicznej kuchni. Tyle zrozumiałem. Miejmy nadzieję, że pretensjonalny burger choć trochę nasycił, chociaż myślę, że w menu znalazł się głównie do stworzenia lodów przekąskowych.

Oto jestem dwadzieścia pięć lat później i piszę o hamburgerze, którego nigdy nie jadłem, z miejsca, które przynajmniej w pierwotnej formie już nie istnieje. Przez luksusowe śmieciowe jedzenie nie mam na myśli tylko luksusowego, czyli drogiego jedzenia, ale może być ono również luksusowe, o ile jest dobrze przygotowane. Kolejną rzeczą, którą lubię, jest zderzenie składników. Podobnie jak w daniu, które będziemy dzisiaj gotować. Świeży wędzony homar w połączeniu z czymś tak prostym jak makaron i ser to prawdziwe zderzenie czołowe pod względem składników, ale smaki z pewnością idą w parze, dlatego prawdopodobnie nie pierwszy raz słyszysz o Lobster Mac & Ser. Nie zepsucie trochę już klasycznego dania byłoby zupełnie do mnie niepodobne.

Z tego powodu oczywiście palę homara. Niezupełnie od zera, wciąż jest gotowane w sklepie, ale po około godzinie wędzenia ma odpowiednią ilość dymnego smaku, aby jeszcze bardziej podnieść to danie. W ostatniej chwili wrzuciłam do dymu także miskę makaronu z serem. Tłusty sos serowy, starannie doprawiony lekkim bulionem i mlekiem, szybko wchłania aromat dymu i nabiera koloru.

Na koniec grillowany jest wędzony homar i makaron z większą ilością sera. Podawane z chrupiącym bekonem i kilkoma pięknymi warzywami na wierzchu, prawie nie wypada wkładać do ust słowa „śmieciowe jedzenie”.

Odwróć głowy homarom. Ułożyć na stojaku wędzarniczym, tak aby jak najlepiej zachować płyny w muszlach podczas wędzenia.

Wędź homary na górze wędzarni łagodnymi biszkietami przez 1 godzinę w temperaturze około 70°C.

Ugotuj makaron al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Sól tylko bardzo delikatnie.

Odcedź wodę i przepłucz zimną wodą, aby zatrzymać gotowanie, a makaron nie wystygł.

Odłóż na bok i zacznij od sosu serowego. Sos serowy najłatwiej przygotować w termomikserze.

Mieszaj płyny z cytrynianem sodu aż do rozpuszczenia.

Ustaw temperaturę na 70°C, prędkość 3 i podawaj ser, aż się rozpuści. (Bez termomiksera, biorąc pod uwagę wynik, działa równie dobrze w zwykłym rondlu z mikserem ręcznym. Należy jednak pamiętać, aby nie podnosić zbytnio temperatury.

Najlepiej zastosować kąpiel wodną. Podgrzej płyny w łaźni wodnej, aż osiągną maksymalnie 70°C. Kiedy sól się rozpuści, zacznij dodawać po trochu ser. Wystarczy łyżka na raz.

Rozdrobnij ser za pomocą blendera zanurzeniowego. Kontynuuj, dodając więcej sera, gdy się rozpuści.)

Wymieszaj dwie porcje makaronu w garnku lub misce ze stali nierdzewnej.

Polej sosem serowym. Możliwe, że nie cały sos serowy zostanie zjedzony. Makaron powinien się wchłonąć, ale nie powinien się roztopić.

Na ostatnie 10 minut wędzenia homara włóż do wędzarni miskę z mieszanym makaronem i serem. (Spróbuj dopasować mieszankę makaronu i sera do ostatniej fazy homara w dymie. Nie chcesz, aby makaron za bardzo wystygł.)

Następnie wyjmij wszystko z dymu. Ułóż homary na dwóch miskach wypełnionych makaronem i serem. Udekoruj (głównie makaron) startym serem, a następnie rozgrzej piekarnik do najwyższej temperatury pod elementem grillującym. Gdy ser się zrumieni - wyjmij go i udekoruj opcjonalnymi dodatkami, takimi jak chrupiąca posypka z bekonu, tarty ser i/lub posiekana natka pietruszki.