Nie będzie bekonu. Ani mostka, ani serca łosia, ani wędzonych lodów waniliowych, ani solonej lukrecji.

Dziś jest piątek, a w piątki zapraszamy na piątkowego drinka, koktajl TGIF, jeśli chcesz - Smoked Cherry Old Fashioned. Dodałem koktajl TGIF tylko po to, aby centrala Bradley w Anglii przynajmniej pewnego dnia zrozumiała, co tu naprawdę jest napisane. Tutaj, w Szwecji, wiemy już, że nazywa się to piątkowym drinkiem.

Na początku chciałem Wam trochę inteligentnie powiedzieć, że Old Fashioned to jeden z niewielu drinków, od których wzięła się nazwa kieliszka; staromodne szkło. Wtedy uderzyło mnie, że są kieliszki do szampana, piwa i wina. Miałem pecha, myśląc. Drobną wadą jest to, że niewiele koktajli ma szklanki nazwane ich imieniem. Może Tom Collins, ale tam wydaje mi się, że szkło typu highball jest bardziej akceptowane. To sprawia, że zastanawiam się, co było pierwsze? Koktajl Old Fashioned czy kieliszek Old Fashioned? Prawidłowa odpowiedź to szkło. Nazywano to po prostu inaczej – „lodami rockowymi”.

Mówi się, że Old Fashioned po raz pierwszy podano pod koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej, na początku tego stulecia, zaczęto mówić o „koktajlach”, ale było to na długo przed tym, zanim barmani i blogerzy stworzyli miksologię tego wszystkiego.

Składniki były nadal proste i nieliczne, a to, co definiowało koktajl, wciąż było niejasne. Redaktor gazety poproszony o wyjaśnienie słowa „koktajl” napisał: „...silny wstrząs spowodowany alkoholem, bitterem, wodą i cukrem”. Staromodny. Nie jest jasne, gdzie dokładnie podano ten napój po raz pierwszy, opinie są podzielone. Ciekawostką jest jednak to, że miasto Louisville nazwało ten napój swoim oficjalnym miejskim napojem. Co roku w pierwszych dwóch tygodniach czerwca obchodzone jest „Old Fashioned Fortnight”. Dwa tygodnie poprzedzające Narodowy Dzień Bourbona 14 czerwca. The Old Fashioned jako fenomen i koktajl również zyskały ogromny rozgłos, gdy niemal bez przerwy widziano głównego bohatera Mad Men popijającego jednego z nich.

Powstały niezliczone odmiany Old Fashioned. Podczas gdy niektórzy zastanawiają się, czy powinien to być bourbon, czy żytnia whisky, ja w międzyczasie chętnie mogę usiąść i popijać gin zamiast whisky. Jednak nasz dzisiejszy staromodny styl jest czymś niezwykłym.

W tym koktajlu zmieszałem bigarę wędzoną bezpośrednio z wędzarni Bradley. Wyobraź sobie maraschino 2.0. Surowiec Bigar wędzony jest w temperaturze 70°C przez godzinę, oczywiście z brykietami wiśniowymi.

Jako bazę używam Woodford Reserve Bourbon, dodaję trochę syropu cukrowego, kilka kropel Angostury Bitters i odrobinę sody. To Old Fashioned jest strasznie ekscytujące w ustach.

Teraz muszę usiąść i napić się, bo jeśli jeszcze raz napiszę Old Fashioned, oczy zaczną mi krwawić.

Metoda:

Uruchom wędzarnię Bradley i ustaw temperaturę na 70°C.

Wydrąż wiśnie, najłatwiej jest to zrobić za pomocą wydrążacza do wiśni.

Gdy dym będzie gorący, wędź wiśnie przez godzinę.

Następnie ostudź.

Rozgnieć 6-8 wiśni na dnie szklanki Old Fashioned.

W szklance z lodem wymieszaj bourbon, syrop cukrowy i Angosturę.

Do szklanki Old Fashioned włóż lód, odcedź, uzupełnij odrobiną sody i zamieszaj łyżką barową.

Lepiej stopniowo zwiększać ilość wody sodowej, niż od razu za dużo.